24 września 2013

Mikro-makrama - premiera

Były obiecanki, pora na cacanki - czyli pierwsza bransoletka upleciona metodą mikro-makramy. Taką nazwę znalazłam przeszukując zagraniczne strony ;) 
Tadaaaaam:




Bransoletka zrobiona ze sznurka skręcanego, który wraz z innymi dotarł do mnie dziś w południe. Sznurek fajny bo sztywny jak woskowany i można go topić, czyli nie trzeba kleić ;) koraliki  większości od sąsiadki.. właściwie moje są tylko te zielone (howlit). Aha sznurek nie jest całkiem biały - takie jakieś ecru jasne..
Mam zamiar zrobić jeszcze kolczyki do kompletu.

1 komentarz: