Ten sznurek kupiłam dawno temu w pasmanterii. To były początki mojej przygody z makramą więc supełki wychodziły krzywo.. winę zwaliłam oczywiście na sznurek i przestałam go używać ;) Wczoraj postanowiłam odnowić tą znajomość..
Bransoletka ze sznurka woskowanego koloru.. chyba słomkowego ;) Do tego koraliki drewniane malowane (8mm i jeden duży 15mm).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz