Projektantka

Wczoraj podczas tworzenia kolejnego tworu na wyzwanie Kreatywnego Kufra okazało się, że zostałam jego nową projektantką! Możecie sobie nie wierzyć, ale zgłoszenie wysłałam bez wielkich nadziei..  więc dziękuję projektantkom za takie wyróżnienie
i obiecuję, że będę się starać, żeby nie żałowały tej decyzji ;)
No.. to co ja teraz zrobię z tym niedokończonym tworem? ;)
Dokończę jutro i nigdzie nie zgłoszę :P

W bólu, trudzie i mozole

Powiem tak.. ból potłuczonych żeber nie sprzyja rękodziełu.. i w ogóle nie sprzyja.. 

Dziś w roli głównej agat zielony. Rano wykorzystałam fakt, że boli nie tak bardzo
i w końcu coś zrobiłam. Kaboszon z agatu zielonego oplotłam sznurkiem koloru miętowego, dodałam kilka koralików toho, oczywiście nie obeszło się bez prucia...
aż wreszcie powstał taki oto wisiorek.

Skaza

Jako ostatnią zaległość przedstawiam naszyjnik- wisior. Wykorzystałam kaboszon z masy perłowej, który dostałam kiedyś gratisowo. Chociaż z dziurą to baaardzo mi się spodobał. Długo czekał na swoja kolej, bo chciałam zrobić coś wyjątkowego. Do końca zadowolona nie jestem, ale wrażenie chyba robi fajne ;)

 

Naszyjnik zgłaszam do wyzwania w Szufladzie "Czerń z czymś"

Fiolety

Kto pamięta fioletowy komplet bransoletka+kolczyki?
Jak nie pamiętacie to przypominam bo do kompletu doszedł naszyjnik i... nowa zadowolona właścicielka.

Trochę słońca

 Naszyjnik na jesień i nie tylko. Tak jakoś w połowie tworzenia.. odechciało mi się. Ale dałam radę. Potem zdjęć nie chciało mi się robić, potem jeszcze wrzucić na bloga..   To taka straszna robota :P

Naszyjnik wykonany z nici c-lon oraz kaboszonu z masy perłowej. Długość regulowana.

Parzenica nagrodzona

To chyba rekord Kreatywnego Kufra w szybkości ogłoszenia wyników.  Parzenica została nagrodzona! Idę na zakupy :)

Sowa Siostro!

 Sowa dla siostry w postaci naszyjnika - wisiorka.. Z ogonkiem ok 10cm, w pasie 4cm ;) Dana sowa ma tygrysie oczy.. (taka odmiana kwarcu).

Parzenica

 Wyzwanie w Kreatywnym Kufrze "Podhale" i wszyscy robią parzenice ;) Ja też :P
Moja wygląda tak:

Ślimaczki

Po burzliwych naradach w mojej głowie zdecydowałam się w końcu na kolor.. yyy morsko-miętowy ;) Wybrałam kaboszon z masy perłowej w kolorze.. seledynowo-miętowym? :) dodałam kilka koralików toho i naszyjnik wygląda tak:

Są!

Pan listonosz wręczył mi dziś nowiuśkie sznureczki.. Amełykańskie ;) Od razu rozpakowałam..

 Piękne są...

 

A pomysłowy Dobromir w postaci mojego taty dał mi kołeczek -szóstke- do zawieszenia na półeczce. Z tej okazji uchylam rąbka tajemnicy jak wygląda kawałek mojej "pracowni".

I jeszcze na koniec indianin - z funkcją poduszki do szpilek - prawie jak laleczka Wu-du

Zabieram się do plecenia :D

Kolczyki

Podczas szukania guzika znalazłam daaaaawno temu zakupione kryształki Swarovskiego.  Nareszcie biedaki doczekały się odpowiedniego sznurka. I tak powstały śliczne kolczyki. Długość 4cm bez bigla.

Ooo! Guzik!

Drugi z zamówionych kolorów to malinowy.
Postanowiłam go wykorzystać do wyzwania w KK - Guzik

 Użyłam chyba najbardziej klasyczny przykład guzika - czarny z czterema dziurkami.
Naszyjnik tym razem - chyba po raz pierwszy - bez regulacji - do zawiązania na szyi według uznania. końcówki sznurka wykończyłam tak żeby mogły swobodnie zwisac i dodatkowo ozdabiać.

Naszyjnik zgłaszam do wyzwania w KK

Nici idealne

Przyszły do mnie nici idealne! Cieńsze od dotychczasowych przez co makramy wyglądają delikatniej.. no i jest więcej roboty ;) Topią się i nie śmierdzą przy przypalaniu, nie są śliskie, nie rozkręcają się i.... Jest mnóstwo kolorów!
Na początek zamówiłam tylko dwa kolory: po pierwsze fioletowy, z którego powstały kolczyki i bransoletka

Spaghetti

Poszukiwanie idealnych nici trwa.  Wczoraj dostałam (w sumie to kupiłam) kolejne.. A dziś je wypróbowałam na tym oto naszyjniku.
Było... śliiiiskoo. Ale nici lepsze jakościowo.